Spokój w regionie
Złoty kontynuuje podążanie za generalnymi nastrojami. Wczorajsze osłabienie i podbicie EUR/PLN do 4,52 było dziś rano wygaszane, ale ruch ten zatrzymały dane o inflacji z Polski. W czerwcu CPI obniżył się bardziej od oczekiwań (4,4 proc. r/r, prog. 4,6 proc., poprz. 4,7 proc.), tym samym odbierając paliwo spekulacjom na rzecz jastrzębiego zwrotu RPP na najbliższym posiedzeniu. Mimo że inflacja wciąż pozostaje powyżej celu (2,5 proc. +/- 1 pp.), gołębie w Radzie Polityki Pieniężnej zyskali argument przeciw szybszym podwyżkom stóp procentowych. Nie widzę w tym od razu impulsu, by sprzedawać złotego w stronę 4,55, gdyż nie przemawiają za tym silne fundamenty gospodarcze Polski oraz globalny apetyt na ryzyko. Z drugiej strony ponowienie czerwcowych minimów (~4,45) odsuwa się w czasie, gdyż w regionie lepiej wyglądają CZK i HUF, których banki centralne już rozpoczęły cykle podwyżek stóp procentowych.
EUR/CZK stanął na 25,45, podczas gdy EUR/HUF dryfuje pod 352. Oczekiwałbym stabilizacji co najmniej do jutra, kiedy inwestorzy mogą chcieć na świeżo zacząć nowy kwartał i podchwycą apetyt na ryzyko wraz z silnymi odczytami indeksów PMI z Europy. Jeśli nie, wyczekiwanie przeciągnie się do piątku i danych z rynku pracy USA, biorąc pod uwagę, jak aktualnie wrażliwy stał się cały rynek finansowy na perspektywy polityki Fed.