Pierwsze posiedzenie RPP po wyborach parlamentarnych
Listopad to oprócz decyzji w sprawie stóp procentowych również publikacja przez NBP raportu na temat inflacji, w którym przedstawione będą nowe projekcje makro. Od nich może zależeć to jak będzie przedstawiała się ścieżka stóp procentowych w Polsce w kolejnych miesiącach. Interesujące będzie to w jaki sposób prognozy uwzględnią wyższe stawki VAT na żywność oraz ceny energii elektrycznej oraz gazu w 2024 roku. Oczekiwania wskazują, że Rada podniesie koszt pieniądza o 25 punktów bazowych.
Jesteśmy już po wyborach parlamentarnych i z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że w Polsce dojdzie do zmiany rządu. Skład RPP w żaden sposób nie ulegnie zmianie w najbliższym czasie, choć spekuluje się, że teraz większa uwaga będzie skierowana na dbanie o stabilizację cen niż o wzrost gospodarczy. W kolejnych miesiącach stopy proc. mogą spadać dalej, ale będzie to zdecydowanie wolniejsze tempo, niż jeszcze niedawno zakładano. Argumentem za listopadową obniżką może być większy niż prognozowano spadek inflacji CPI do 6,5 proc. w relacji rok do roku.
Decyzja RPP (obniżka o 25 pb) będzie dla złotego prawdopodobnie neutralna. Dużo będzie zależeć od projekcji makro oraz tego, co powie Adam Glapiński na konferencji prasowej. Jeśli z prognoz będzie wynikać, że wysoki poziom stóp będzie konieczny do utrzymania (bo inflacja nie zejdzie do celu w horyzoncie prognozy) i jednocześnie potwierdzi to prezes NBP w swoich słowach, wówczas złoty może zyskać na wartości, ponieważ rynek zacznie wyceniać to, że wysokim poziom stóp procentowych może zostać utrzymany przez dłuższy czas. Pamiętajmy także, że powyborczy potencjał aprecjacyjny zdołał się w dużej części już wyczerpać i ten czynnik w mniejszym stopniu będzie wpływał na wycenę PLN.
EUR/PLN znajduje się obecnie w konsolidacji pomiędzy 4,48 a 4,44 i w najbliższym czasie w tych granicach kurs powinien wciąż się poruszać. Na USD/PLN istnieje nadal potencjał do spadków, ale wynika to w dużej mierze z perspektyw słabszego dolara. Rynek bowiem coraz mocniej wycenia koniec cyklu zacieśniania monetarnego przez Fed oraz możliwe pierwsze obniżki w 2024 roku. Notowania w piątek zdołały „przełamać” wsparcie techniczne na 4,17 i znalazły się przy kolejnym ważnym poziomie 4,15, który wynika z ukształtowania się w tych okolicach szczytów z lipca oraz sierpnia br. Z kolei pokonanie 4,15 otworzy drogę w kierunku 4,10 - 4,08. Ostatnia korekta spadkowa na EURUSD spowodowała, że notowania USD/PLN ponownie urosły do 4,18. Cały czas jednak presja na dolara powinna się utrzymywać.