EBC – oczekiwana, pozytywna decyzja dla rynków
Zmiana „forward guidance” to podkreślenie banku zobowiązania do utrzymania „trwale” akomodacyjnego nastawienia polityki pieniężnej. EBC oczekuje, że podstawowe stopy procentowe EBC pozostaną na obecnym lub niższym poziomie do czasu, gdy inflacja osiągnie poziom dwóch procent na długo przed końcem okresu objętego prognozą i trwale przez resztę okresu objętego prognozą, a także uzna, że osiągnięty postęp w zakresie inflacji bazowej jest wystarczająco zaawansowany, aby zapewnić stabilizację inflacji na poziomie dwóch procent w średnim okresie. Może to również oznaczać przejściowy okres, w którym inflacja będzie umiarkowanie wyższa od wartości docelowej.
Rada przewiduje, ze inflacja utrzyma się wyraźnie poniżej dwóch proc. w 2023 roku, co może oznaczać, że stopy nie zostaną podniesione nawet w 2024 r.
Bank w żadne sposób nie odniósł się do skupu obligacji. Rynek spekulował dalej idące działania w tym temacie, ale prawdopodobnie ten temat będzie podniesiony na wrześniowym posiedzeniu. Oczekiwania podsyciła sama Pani Lagarde, która w wywiadzie telewizyjnym oznajmiła, że PEPP (Pandemic Emergency Purchase Programme) może działać co najmniej do marca, po czym skup obligacji mógłby przejść w nowy format. Interpretacja tych słów była jedna: EBC może nie tylko zwiększyć wolumen zakupów ale też częściowo przenieść elastyczność PEPP do nowego programu (np. złagodzenie ukierunkowania zakupów czy limitu emitenta dla obligacji skarbowych). Niestety, niczego konkretnego wczoraj się nie dowiedzieliśmy.
Wpływ na rynek decyzji EBC i późniejszej konferencji prasowej był ograniczony, ponieważ rynek zdążył już się przygotować na zapowiedziane zmiany. Na EUR/USD widzieliśmy ruch w górę i szybkie wygaszenie wzrostów. Na koniec dnia główna para walutowa ponownie znalazła się pod poziomem 1,1800. Wczoraj widzieliśmy utrzymanie pozytywnych nastrojów na giełdach. Większość indeksów rosła. To nic dziwnego, gołębi przekaz EBC naturalnie wspiera napływ kapitału na rynek akcyjny. Wydarzenia z Europy przełożyły się na dobrą sesję za oceanem, gdzie większość indeksów kolejny dzień z rzędu odnotowywała wzrosty. NASDAQ100 wyrównał historyczne szczyty, z kolei SP500 znajduje się tuż poniżej ATH. Wyrównanie maksimów to moim zdaniem tylko kwestia czasu.
Złoty wczoraj kontynuował korekcyjny ruch aprecjacyjny. Spadki eurodolara klasycznie przełożyły się na zniżki pary EUR/PLN, która zahaczyła o 4,5570. Dziś o poranku widzimy odreagowanie wczorajszego ruchu i aktualnie znajdujemy się na poziomie 4,57. Z technicznego punktu widzenia, wczorajszy dołek uplasował się na dość istotnym wsparciu technicznym, który został ukształtowany przez maksima z 18 czerwca.
Wykres EUR/PLN, interwał H4, źródło: TMS Brokers