Dzień decyzji
Na wstępie chciałbym jedynie przypomnieć, że sama decyzja EBC będzie ogłoszona o 14:15 a konferencja prasowa zapowiedziana jest na 14:45. W przeszłości te wydarzenia odbywały się 30 minut wcześniej.
Dzisiejsza decyzja nabrała dodatkowych barw. Wszystko przez plotki podane przez agencję Reuters o tym, że Rada rozważa wzrost kosztu pieniądza o 50 punktów bazowych. Narosłe oczekiwania spowodowały, że wytworzyła się dodatkowo presja na EBC, a ryzyko osłabienia wspólnej waluty urosło. Jeśli plotki okażą się jedynie plotkami a Rada będzie realizować plan z czerwca, wówczas wspólna waluta odda to co wypracowała w ostatnich dniach. Jeszcze niedawno ruch o 25 pb byłby prawdopodobnie neutralny dla euro. W tym momencie będzie dużym rozczarowaniem. Oznaczać to również będzie, że EBC świadomie i celowo zawodzi oczekiwania rynku. Jeśli wtorkowe doniesienia zmaterializują się, uważam, że euro ma jeszcze potencjał do aprecjacji a główna para walutowa może w krótkim czasie znaleźć się przy 1,0370. Rynek w tym momencie wycenia 44 proc. prawdopodobieństwo zmiany stóp o 50 pb. Ryzyko zakręcenia kurka z gazem przez Rosję zostało oddalone, dlatego też ten czynnik nie powinien w tym momencie ograniczać wzrostów EUR.
Dodatkowo rynek czeka na przedstawienie przynajmniej ogólnego zarysu nowego narzędzia o nazwie TPM (Transmission Protection Mechanism), który EBC zamierza wykorzystać do walki ze wzrostem spread’ów pomiędzy obligacjami europejskimi. Ostatnio duża rozbieżność nastąpiła między papierami włoskimi a niemieckimi.
Złoty wczoraj lekko się osłabił. Dziś rano EUR/PLN jest przy 4,77 a USD/PLN przy 4,67. Teoretycznie brak materializacji czarnego scenariusza związanego z przesyłem gazu powinno działać korzystnie na złotego. Jak na razie nie widać większej reakcji.