Dolar przestał reagować na zapowiedzi celne Donalda Trumpa

Najlepszym przykładem jest wczorajsze opublikowane badanie zaufania konsumentów, które wskazało na pogorszenie nastrojów. Wynik okazał się gorszy o 4 punkty niż zakładał konsensus. Wszystko to buduje pytanie czy ekonomiczna wyjątkowość USA, która do tej pory była filarem silnego dolara przez ostatnie półtora roku, w końcu się załamuje.
Oczywiście zdarzały się okresy ze słabszymi publikacjami i wówczas rynek tez zaczynał kwestionować jego odporność. Dobrym przykładem są wydarzenia z sierpnia 2024 roku, kiedy doszło do turbulencji rynkowych na skutek słabego raportu o zatrudnieniu (NFP). Mimo wszystkich wątpliwości gospodarka Stanów Zjednoczonych potrafiła pozbierać się i ponownie dostarczyć solidne dane. Ciężko teraz powiedzieć, czy historia się powtórzy. Tym razem negatywnych zaskoczeń jest więcej i płyną one z różnych stron.
Oczekiwania rynkowe dotyczące obniżek stóp procentowych do grudnia urosły o 30 punktów bazowych w porównaniu do wyceny sprzed dwóch tygodni. To jeden z elementów, który odpowiada za aktualną przecenę USD.
Dolar może wrócić na ścieżkę wzrostową dopiero wówczas, gdy nastąpi poprawa w danych lub jeśli faktycznie zapowiadane cła zaczną się materializować. Do tego czasu korekta wzrostowa na EUR/USD może nabrać nieco większych rozmiarów (1,0670).