O godzinie 16:00 poznaliśmy najnowszy wskaźnik Consumer Board. Wskaźnik Wyprzedzający (LEI), będący sygnałem przyszłych trendów koniunkturalnych, odnotował kolejny spadek, sygnalizując narastające ryzyko spowolnienia gospodarczego. LEI obniżył się o 0.1% miesiąc do miesiąca i wyniósł 99.0 punktów (przy bazowym roku 2016 = 100). W kwietniu spadek ten był znacznie silniejszy i po korekcie wyniósł aż -1.4% (pierwotnie raportowano -1.0%). W ujęciu półrocznym LEI spadł o 2.7%, co stanowi znaczne pogorszenie w porównaniu z wcześniejszym okresem, gdy zniżka wyniosła 1.4%. Do głównych negatywnych czynników należą: zmniejszona liczba wydanych zezwoleń na budowę mieszkań, osłabienie nowych zamówień w przemyśle, wzrost liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz pogarszające się nastroje konsumentów. Jedynym pozytywnym elementem było odbicie na rynku akcji po wcześniejszych spadkach w kwietniu. Conference Board, instytucja publikująca wskaźniki, podkreśla, że mimo negatywnych sygnałów z LEI, nie ma jeszcze podstaw do prognozowania recesji. Ich prognoza zakłada wzrost PKB USA o 1.6% w 2025 roku, z możliwym dalszym osłabieniem w 2026 roku, co może być skutkiem m.in. nowych ceł wprowadzanych w kontekście napięć handlowych.
Z kolei Wskaźnik Bieżący (CEI), odzwierciedlający aktualną kondycję gospodarki, wzrósł w maju o 0.1%, osiągając poziom 115.1. W ujęciu sześciomiesięcznym CEI zwiększył się o 1.3%, co stanowi przyspieszenie względem wcześniejszego półrocza, kiedy wzrost wyniósł 0.5%. Na pozytywny wynik CEI złożyły się takie czynniki jak wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, wzrost dochodów osobistych netto oraz rosnąca sprzedaż w przemyśle i handlu. Jedynym komponentem, który odnotował spadek, była produkcja przemysłowa. Wskaźnik Opóźniony (LAG), który reaguje z opóźnieniem na zmiany koniunktury, wzrósł w maju o 0.4% do poziomu 119.6. W ujęciu półrocznym jego wartość wzrosła o 0.8%, po wcześniejszym spadku o 0.3%. Choć LAG nie daje szybkiej informacji o kierunku zmian w gospodarce, potwierdza on trend wzrostowy obserwowany w bieżących danych.
W Kanadzie opublikowano dane o sprzedaży detalicznej za kwiecień, które wskazują na umiarkowany wzrost. Łączna wartość sprzedaży wzrosła o 0.3% miesiąc do miesiąca, a sprzedaż bazowa, po wyłączeniu paliw i pojazdów, wzrosła o 0.1%. Choć dane te potwierdzają stabilny popyt konsumencki, istotnym problemem pozostają napięcia handlowe z USA. Aż 36% firm zadeklarowało, że doświadczyło negatywnych skutków tych napięć, w tym wzrostów cen, zmian w zachowaniach konsumenckich oraz zakłóceń w łańcuchach dostaw. To wskazuje, że mimo wzrostu sprzedaży, fundamenty handlu detalicznego w Kanadzie są narażone na ryzyka zewnętrzne.
Na Bliskim Wschodzie sytuacja uległa dalszej eskalacji. Siły Obronne Izraela (IDF) poinformowały o wykryciu pocisku balistycznego wystrzelonego z Iranu i wydały zalecenia dla obywateli, by pozostali w pobliżu schronów. Alarmy bombowe ogłoszono w południowym i północnym Izraelu. Lokalne media donoszą o eksplozjach w Tel Awiwie, Hajfie, Be’er Szewie i Jerozolimie, choć władze izraelskie nie potwierdziły jeszcze wszystkich informacji. Ryzyko eskalacji konfliktu pozostaje wysokie, ale dotychczasowa reakcja rynków sugeruje, że oczekiwania na szybkie działania Fed w zakresie obniżki stóp procentowych skutecznie równoważą obawy geopolityczne.