- Rynki zakończyły trudny marzec i pierwszy kwartał w kontekście szybko zmieniającej się polityki celnej prezydenta Donalda Trumpa. W pierwszym kwartale indeks SP500 spadł o 4,6 proc., Nasdaq Composite stracił 10,4 proc., a rentowność 10-letnich obligacji skarbowych USA spadła o 36 punktów bazowych do 4,21 proc..
- Biały Dom poinformował, że ogłoszenie dotyczące ceł wzajemnych 2 kwietnia będzie obejmować „cła według kraju”. Chociaż Trump „zobowiązuje się również do wprowadzenia” ceł sektorowych, nie będą one głównym punktem wydarzenia 2 kwietnia.
- Administracja Trumpa nie przedstawiła jeszcze szczegółów, jakie cła zostaną wprowadzone, jak będą kalkulowane, ani co kraje będą musiały zrobić, by uzyskać pożądane zwolnienia. Trump zapowiedział również, że jego taryfy będą uwzględniać pozataryfowe bariery innych państw, ale nie podano szczegółów, jak będą dokonywane te kalkulacje.
- Prezes oddziału Fed w Nowym Jorku, John Williams, zakomunikował, że istnieje ryzyko wyższej inflacji w tym roku. Będzie to zależeć od ceł i innych możliwych działań politycznych. Dodał, że choć nie jest jeszcze jasne, jaki wpływ będą miały działania prezydenta Trumpa na gospodarkę, to sama niepewność dotycząca polityki administracji może już wpływać na zachowania konsumentów i firm. Zaznaczył, że gospodarka nadal znajduje się w dobrej kondycji i podkreślił, że USA obecnie nie doświadcza stagflacji. Zgodnie ze stanowiskiem prezesa Fed Jerome’a Powella, Williams przyznał, że długoterminowe oczekiwania inflacyjne pozostają dobrze zakotwiczone. Tymczasem prezes oddziału Fed w Richmond, Tom Barkin, powiedział, że Fed będzie musiał mieć pewność, że inflacja spadnie, zanim ponownie obniży stopy procentowe.
- We Francji liderka skrajnej prawicy Marine Le Pen została wczoraj skazana za defraudację i otrzymała pięcioletni zakaz sprawowania funkcji publicznych. Oznacza to, że nie będzie mogła kandydować w wyborach prezydenckich w 2027 roku, chyba że wcześniej skutecznie się odwoła.
- Dax stracił wczoraj 1,3 proc. a francuski CAC40 blisko 1,6 proc. Na GPW WIG20 zamknął dzień niżej o 2,13 proc. a WIG o 1,91 proc.
- Bank Japonii ogłosił, że w II kwartale będzie kupował obligacje o terminie zapadalności 10–25 lat za 405 mld JPY miesięcznie, w porównaniu do 450 mld JPY w I kwartale. To pierwsza redukcja zakupów obligacji długoterminowych od stycznia 2024 roku. BoJ postanowił w lipcu ubiegłego roku ograniczyć miesięczne zakupy “papierów” dłużnych do 2,9 bln JPY w I kwartale 2026 roku, w porównaniu do 4,5 bln JPY w I kwartale 2025 i 4,105 bln JPY w II kwartale 2025.
- Kontrakty Fed Funds Futures wyceniają obniżkę stóp procentowych o 35 punktów bazowych do lipca i łącznie o 76 punktów bazowych w 2025 roku.
- Rentowność 2-letnich obligacji USA spadła o 3 punkty bazowe do 3,88 proc., a 10-letnich o 4 punkty bazowe do 4,21 proc.
- Indeks Chicago PMI wzrósł do 47,6 pkt. z poziomu 45,5 pkt. odnotowanego w lutym.
- Z kolei marcowy indeks aktywności przemysłowej Fed Dallas spadł do -16,3 pkt. z pułapu -8,3 pkt. poprzednio.
- Baryłka ropy brent zyskała wczoraj 1,5 proc. co dało wzrost do 74,7 USD. Złoto wyznaczyło nowy historyczny rekord na poziomie 3123 USD za uncję trojańską. Dziś rano cena ponownie urosła i zbliżyła się do 3150 USD.
- Kurs EUR/USD wyznaczył dzienne minima w okolicy 1,0790. Złoty osłabił się. Para EUR/PLN urosła do 4,19 a USD/PLN do 3,88.
- Wczoraj poznaliśmy inflację w naszym kraju za marzec. Wyniosła ona 4,9 proc. w ujęciu rok do roku a wzrost miesiąc do miesiąca uplasował się na poziomie 0,1 proc. To wynik poniżej rynkowych oczekiwań i kolejny argument za obniżką stóp procentowych przez RPP. Złoty stracił nieznacznie po danych, kursy EUR/PLN oraz USD/PLN urosły odpowiednio do 4,1845 oraz 3,8650. Są to wstępne wyniki, pełne poznamy tuż przed Wielkanocą 15 kwietnia. W ostatnim czasie wiceprezeska NBP (Kightley) oficjalnie wyraziła swoje stanowisko w sprawie polityki monetarnej w naszym kraju uznając, że obecnie nie ma przestrzeni do cięć.