Putin może ponownie osłabić euro?
To wyjaśniałoby, dlaczego EUR było w stanie skorzystać z wyższych niż oczekiwano poziomów inflacji w Niemczech, ponieważ zwiększa to prawdopodobieństwo podwyższenia przez EBC kluczowej stopy procentowej na kolejnym posiedzeniu pod koniec października o 75 pb. Dzisiejsze dane o cenach w strefie euro również prawdopodobnie to potwierdzą.
Istnieje jednak duża niepewność co do skali podwyżek stóp na późniejszych posiedzeniach. Pytanie brzmi czy EBC podniesie kluczową stopę o kolejne 75 pb w grudniu? Istnieje możliwość, że w związku z kryzysem energetycznym sytuacja pozostanie napięta, a skutki gospodarcze będą bardziej odczuwalne. Jednak wskaźnik CPI a przede wszystkim inflacja bazowa, prawdopodobnie pozostanie na wysokich poziomach, co będzie wymagało dalszego agresywnego zacieśnienia polityki pieniężnej.
Jeśli EBC będzie musiał wycofać swoje stosunkowo optymistyczne prognozy gospodarcze, gdy pojawią się oznaki recesji, to gołębie z Rady Prezesów mogą znów bić na alarm, aby złagodzić ścieżkę podwyżek. Oznacza to, że ostatnie ożywienie EUR może być jedynie przejściowe.
Do tego dochodzi dzisiejsze wystąpienie Putina podczas podpisania na Kremlu umowy o wejściu nowych terytoriów okupowanej Ukrainy do Rosji. Ten czynnik moim zdaniem nie jest wyceniony przez rynek, co może oznaczać, że jeśli wzrośnie awersja do ryzyka, spadki na EUR/USD mogą ponownie się pojawić.
Dzisiejsza sesja zatem może przynieść większą zmienność. Para EUR/USD zbliżyła się do technicznego oporu, który jest zlokalizowany w okolicach poziomu 0,99. Odbicie na eurodolarze od poniedziałkowych dołków wynosi już ponad 3 figury. Mogą się zatem pojawić nowi uczestnicy rynku, którzy będą kupować dolara oraz sprzedawać euro.
Wykres EUR/USD, interwał 4-godzinowy, źródło: TMS Brokers