Protokół z posiedzenia EBC
Rada Prezesów zwróciła uwagę, że maj był dziesiątym miesiącem z rzędu, w którym dane na temat inflacji były niedoszacowane. Obecnie wiadomo, że EBC nie docenił również inflacji w czerwcu, gdyż ta również była znacznie powyżej oczekiwań. Przedstawiciele instytucji argumentowali, że szoki energetyczne i żywnościowe wydają się być bardziej trwałe niż wcześniej zakładano. Nie jest to wynik jedynie wojny ponieważ dynamika wzrostu cen byłą zauważalna jeszcze przed wybuchem konfliktu. Ponadto wskazywano, że wskaźniki inflacji dla usług i dóbr przemysłowych nieenergetycznych również zaskoczyły na plus, a żaden z dotychczasowych comiesięcznych wzrostów inflacji bazowej w tym roku nie był trafnie przewidziany.
Biorąc pod uwagę argumentację członków Rady z czerwcowego posiedzenia, nie można wykluczyć podwyższenia stóp o 50 punktów bazowych na najbliższym posiedzeniu w lipcu. Ostatnio dwóch członków Rady, pan Kazaks i pan Simkus, wskazało na taką możliwość. Nadal jednak większość wskazuje na 26 pb. Wśród nich są zaliczani do obozu jastrzębi Wunsch oraz Muller oraz wiceprezes EBC de Guindos. Drugim powodem przemawiającym za mniejszym ruchem jest fakt, że jeśli popyt miałby się osłabić w średnim terminie to wówczas wpłynie to na obniżenie presji cenowej.
Nie należy zapominać, że od czerwcowego posiedzenia sytuacja geopolityczna zmieniła się. Wzrosło ryzyko recesji w Europie powiązanej z kryzysem energetycznym co raczej będzie hamować EBC do bardziej restrykcyjnych decyzji.