NBP dziś utrzyma stopy proc. Ale co dalej?

Po grudniowej konferencji prasowej czterech przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej (RPP) natychmiast wypowiedziało się w kontrze, określając poglądy Glapińskiego jako przedwczesne i nieproporcjonalne do rzeczywistego ryzyka (związanego z przyszłymi zmianami w limitach cen energii).
Cezary Kochalski w rozmowie z Bloombergiem przyznał, że trzyma się swojego stanowiska, ze obniżki powinny być rozważane do marca 2025 roku. Przemysław Litwiniuk oraz Henryk Wnorowski zaproponowali też wcześniejsze możliwości zmian, sprzeczne z wypowiedziami prezesa NBP. Z kolei Ludwik Kotecki zauważył, że stanowisko Adama Glapińskiego nie odzwierciedla opinii całej RPP i że osobiście zamierza wywołać presję na rozpoczęcie dyskusji o cięciach w marcu.
Wczorajsze dane inflacyjne (finalne) podane przez GUS okazały się korzystne. Wskaźnik CPI utrzymał się na poziomie 4,7 proc. (prognozy wskazywały na lekkie podbicie do 4,8 proc.). W ujęciu miesięcznym nie odnotowano wzrostu. Dziś przed decyzją poznamy miary bazowe. Główna ma spaść z 4,3 proc. w listopadzie do 3,9 proc. w grudniu. Jeśli dane pokażą niższe odczyty, nasili się presja na wcześniejsze obniżki stóp procentowych. W takim scenariuszu złoty może stracić na wartości.
Konferencja prasowa po posiedzeniu zaplanowana jest na jutro na godz. 15:00