Euro zapomniało już o słabych danych PMI
Oprócz „jastrzębich” słów Lagarde otrzymaliśmy również podobnie brzmiące wypowiedzi od Martina Kazaksa – prezesa łotewskiego banki centralnego. Zasygnalizował on, że pierwsze cięcia stóp są możliwe ale dopiero wówczas, kiedy inflacja spadnie poniżej 2 proc. .
Wczorajsza reakcja na komentarze z EBC pokazuje, że rynek uważa ten bank za jedną z bardziej restrykcyjnych instytucji na świecie. Eurodolar zbliża się do 1,10 a ponowne przetestowanie szczytów z końca kwietnia/początku maja (1,1090) wydaje się jedynie kwestią czasu. Rentowność Niemiecki obligacji zdołała wczoraj urosnąć osiągając poziom powyżej 2,36. Dziś rano wzrosty są kontynuowane.
Dziś w centrum uwagi znajdzie się panel dyskusyjny w Sintrze, w którym wezmą udział szefowie głównych banków centralnych na świecie (Fed, EBC, BoE oraz BoJ). Poza tym interesująco zapowiadają się piątkowe publikacje na temat inflacji ze strefy euro. Pewne wskazówki na temat kształtowania się cen mogą dostarczyć czwartkowe publikacje CPI z Niemiec i Hiszpanii. Jeśli w te dwa dni dane zaskoczą na plus, wówczas otrzymamy potwierdzenie restrykcyjnego podejścia EBC a euro pozostanie mocne.