Czy EUR/USD podąża w kierunku 1,0530?
Oznaki recesji w Europie stają się coraz bardziej wyraźniejsze. Potwierdziły to piątkowe dane PMI. Wskaźnik dla usług strefy euro - wiarygodny barometr gospodarczy - nie podniósł się po sierpniowym załamaniu. Pomimo niewielkiego wzrostu do 48,4 pkt. pozostaje on wyraźnie w strefie wskazującej na recesję. Indeks dla sektora produkcyjnego, na poziomie 43,4 pkt., również nie daje nadziei na poprawę sytuacji. Kolejna podwyżka stóp procentowych EBC w nadchodzących miesiącach staje się coraz mniej prawdopodobna jeśli spojrzymy na zestaw takich danych. Widać, że słabość gospodarcza nie koncentruje się jedynie w Niemczech, które szczególnie ucierpiały z powodu wysokich cen energii. Podwyższone stopy procentowe w strefie euro (łączna zwyżka o 450 punktów bazowych) realnie przekłada się na spowolnienie we wszystkich krajach należących do niej. Dziś będzie przemawiać Christine Lagarde w parlamencie UE. Prawdopodobnie potwierdzi ona stanowisko EBC, które można określić jako „wait and see”. Dlatego też uwaga rynku będzie pomału koncentrować się na piątkowych danych o inflacji wstępnej dla strefy euro, która być może potwierdzi dezinflacyjny trend. Jeśli wyniki będą niskie, wówczas euro ponownie może znaleźć się pod presją spadkową a przełamanie poziomu 1,06 na EUR/USD może się w końcu zmaterializować.
Rynek cały czas zastanawia się czy Stany Zjednoczone zdołają uniknąć załamania gospodarczego pomimo bardziej agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej w porównaniu ze strefą euro. Jest to oczywiście możliwe. USA posiadają bardziej elastyczny rynek pracy, co może pomóc w przezwyciężeniu kryzysu. Co więcej, Europa jest znacznie bardziej dotknięta skutkami wojny w Ukrainie a zmiany strukturalne związane z bezpieczeństwem energetycznym mocniej obciążą perspektywy gospodarcze w dłuższym terminie. Dane PMI dla USA wsparły optymistyczne prognozy Fed-u. Wskaźnik dla usług wciąż znajduje się powyżej granicznego poziomu 50 pkt.
EURUSD cały czas znajduje się w średnim terminie w obrębie kanału spadkowego. Wszystko na to wskazuje, że w najbliższym czasie ponownie zobaczymy próbę przełamania poziomu 1,0620. Jeśli ona okaże się udana, wówczas otworzy się droga w kierunku 1,0520, gdzie zlokalizowane są minima z lutego oraz marca 2023 roku.
Jen ponownie stracił na wartości po decyzji Banku Japonii. Co prawda decyzja o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie była szeroko oczekiwana, ale rynek oczekiwał, że otrzyma jakieś wskazówki kiedy ultra-luźna polityka monetarna może zostać zakończona. Wg prezesa Kazuo Uedy BoJ będzie kontynuował łagodzenie polityki pieniężnej w obecnych ramach. Japonia ma obecni najbardziej ujemne realne stopy procentowe. Innym bankom centralnym udało się je podwyższyć, dzięki spadającej inflacji i dotychczasowemu zacieśnieniu polityki monetarnej. Jen znalazł się ponownie pod presją a kurs USD/JPY „wyszedł” ponad poziom 148,50 – najwyższy od listopada 2022 roku.