Na politykę handlową ponownie nałożono silny filtr polityczny. USA podwoiły taryfy na towary z Indii do 50 proc., realizując wcześniejszą zapowiedź prezydenta w reakcji na zakupy rosyjskiej ropy przez Delhi. Zmiana obejmie ponad 55 proc. wolumenu eksportu Indii do USA, przy wyłączeniu elektroniki i farmaceutyków. Równolegle Meksyk zapowiada podniesienie ceł na Chiny w projekcie budżetu na 2026 r., co wpisuje się w presję Waszyngtonu, by ujednolicić podejście do chińskiego importu; w lipcu Trump udzielił Maksykowi czasowego „wytchnienia” od wyższych ceł po rozmowie z prezydent Claudią Sheinbaum, aby zyskać więcej czasu na negocjacje. 

W Europie Komisja forsuje przyspieszoną ścieżkę usunięcia wszystkich ceł na amerykańskie dobra przemysłowe jeszcze do końca tygodnia — to warunek stawiany przez Waszyngton przed ewentualną obniżką ceł USA na unijny eksport samochodów. Łącznie sygnalizuje to większą zmienność na liniach handlowych USA–Indie–Meksyk–Chiny–UE, z możliwymi efektami cenowymi w wybranych łańcuchach dostaw, choć natychmiastowy wpływ na szerokie indeksy cen wydaje się ograniczony.

W Azji rynek czeka na decyzję Banku Korei, gdzie oczekuje się utrzymania stopy bazowej na 2,5 proc. Po pauzie w lipcu (wobec ryzyk stabilności finansowej wynikających z cen nieruchomości i zadłużenia hipotecznego) BOK od października ub.r. czterokrotnie obniżył stopy łącznie o 100 pb — i najpewniej potrzebuje więcej czasu, by ocenić impulsy inflacyjne i kredytowe.

Wyceniane przez kontrakty Fed funds ścieżki łagodzenia pozostają relatywnie strome na krótkim horyzoncie: rynek widzi 22 pb cięcia we wrześniu, 35 pb do października i 56 pb do końca roku. W dalszym horyzoncie w cenach jest łącznie 111 pb do czerwca 2026 r. i 139 pb do końca 2026 r., co implikuje dwa–trzy ruchy w 2025 r. i dalsze, mniejsze cięcia w 2026 r., pod warunkiem braku negatywnych niespodzianek inflacyjnych.

Na zamknięciu główne amerykańskie indeksy zyskały: Dow Jones +0,3 proc., S&P 500 +0,2 proc., Nasdaq Composite +0,2 proc.; w Europie Eurostoxx 50 +0,2 proc., Dax -0,4 proc. Niemieckie bundy 10Y spadły o 2 pb do 2,70 proc., a brytyjskie gilty 10Y pozostały na 4,74 proc. 

Surowce poruszały się w wąskich przedziałach: Brent +1,2 proc. do 68,05 USD, złoto +0,1 proc. do 3 397 USD — ruchy zgodne z lekkim sentymentem „risk-on” na akcjach i spadkiem krótkoterminowych rentowności w USA.

Z danych makro wczoraj brak było istotnych publikacji z USA. Dziś uwaga skupi się na drugim odczycie PKB za II kwartał (konsensus 3,1 proc. k/k w ujęciu annualizowanym wobec 3,0 proc. wstępnie) oraz na sprzedaży domów w fazie finalizacji i nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych. Silniejszy PKB mógłby podtrzymać scenariusz „miękkiego lądowania”, ale rynkowa wrażliwość na komunikaty spółek z ekspozycją na AI pozostaje wysoka — co widać po reakcji kontraktów po ostrożnej prognozie przychodów lidera tego segmentu.