O ile o Janet Yellen można było powiedzieć, że jej pogląd na politykę jest gołębi, to Powella należy scharakteryzować jako neutralnego decydenta. Wynika to w dużej mierze z jego zaplecza akademickiego i doświadczenia: specjalizuje się w prawnych regulacjach sektora finansowego. Trump dąży do deregulacji sektora, więc taki wybór połączony z (czekającą na zatwierdzenie przez Senat) nominacją Richarda Quarlesa do Rady Gubernatorów Fed może zwiastować szybsze zmiany na tym polu. Powell dość rzadko wypowiada się na tematy związane z inflacją, wzrostem, czy naturalnym poziomem kosztu pieniądza. Innymi słowy: Powell jest postrzegany jako osoba podążająca za konsensusem a nie nadająca ton dyskusji dotyczących optymalnego kosztu pieniądza. Jednocześnie postawienie na deregulację może skutkować potrzebą szybszego zacieśniania by równoważyć wpływ ultrałagodnych warunków finansowych w gospodarce: wyższy koszt pieniądza mógłby zastąpić w takim scenariuszu mniejsze obostrzenia w funkcjonowaniu instytucji finansowych.
Warto wspomnieć też o dwóch dodatkowych kwestiach. Po pierwsze: Yellen zapewne odejdzie na emeryturę, co wpisywać się będzie w zwyczajowe zachowanie kończących kadencję Prezesów Fed. Po drugie, Trump ma ponoć ochotę by szybko obsadzić trzy wakaty w Radzie Gubernatorów, w tym stanowisko wiceprezesa Fed. I tu powraca nazwisko Johna Taylora, największego jastrzębia w gronie kandydatów na prezesa Fed, twórcy reguły pozwalającej określić optymalny koszt pieniądza przy danych parametrach gospodarczych i przeciwnika ilościowego luzowania. Oczywiście naiwnością byłoby sądzić, że ewentualne objęcie przez niego stanowiska wiceprezesa całkowicie zmieni układ sił w FOMC, ale na pewno wpłynąłby na przesunięcie się środka ciężkości w kierunku zwolenników szybszej normalizacji.
Proces ten jest zresztą nieunikniony, gdyż w 2018 roku zgodnie z zasadą rotacyjności traci prawo duet skrajnych gołębi: Evans-Kashakari, reprezentujący oddziały Fed z Chicago i Minneapolis. Dodatkowo, za scenariusz bazowy należy przyjąć wspomniane już odejście Janet Yellen.
Podsumowując: wybór Powella na nowego Prezesa Fed to postawienie na kontynuację obecnej polityki. Jednak prawdopodobne jest odejście Yellen z Rady Gubernatorów po końcu kadencji i obsadzenie pustego po odejściu Fishera przez Taylora. To w połączeniu z rotacjami w składzie decyzyjnym przesunie środek ciężkości dalej od obecnie dominującego skrzydła gołębi. Tymczasem rynek wycenia połowę z zapowiedzianych w formie projekcji czterech podwyżek do końca 2018 roku. Nie jest zdyskontowany również wpływ procesu rozpędzającego się procesu redukcji sumy bilansowej na rynek stopy procentowej. Biorąc to wszystko pod uwagę, należy stwierdzić, że zmiany personalne w Fed przy obecnej, zbyt niskiej wycenie przyszłego zacieśniania mogą okazać się z czasem czynnikiem korzystnym dla dolara.