Powell podkreślił, że polityka monetarna pozostaje w restrykcyjnym obszarze i że „bilans ryzyk” może uzasadniać dostosowanie nastawienia Fed. Wskazał na nietypową sytuację na rynku pracy, gdzie jednocześnie obserwuje się spadek podaży i popytu na pracowników. Taki stan zwiększa ryzyko nagłego wzrostu bezrobocia i zwolnień. Jednocześnie ostrzegł, że cła mogą generować trwałą presję inflacyjną, choć jego bazowym scenariuszem jest jednorazowy wzrost poziomu cen. Zaznaczył jednak, że istnieje ryzyko przejścia tej presji w bardziej długotrwałą dynamikę cenową.
Fed zmienił także elementy swojego frameworku polityki pieniężnej. Usunięto sformułowanie o „odchyleniach od maksymalnego poziomu zatrudnienia”, zastępując je zapisem, że zatrudnienie może okresowo przewyższać bieżące szacunki maksymalnego poziomu bez ryzyka dla stabilności cen. To sugeruje mniejszą tolerancję dla przegrzania rynku pracy, ale jednocześnie daje bankowi centralnemu większą elastyczność w reakcji na zmiany gospodarcze. Jednocześnie Fed potwierdził cel inflacyjny na poziomie 2,0 oraz wagę zakotwiczenia oczekiwań inflacyjnych, rezygnując z podejścia wprowadzonego w 2020 roku, które zakładało tolerowanie inflacji powyżej celu w celu kompensacji wcześniejszych niedoborów.
Rynek terminowy Fed funds wycenił na piątek obniżkę stóp o 20 pb we wrześniu, łącznie 34 pb do października oraz 54 pb do końca roku. Oczekiwania w horyzoncie 2026 r. wzrosły nieznacznie do 106 pb cięć do czerwca i 131 pb do końca roku.
Na giełdzie w Nowym Jorku Dow Jones wzrósł o 1,9, S&P 500 o 1,5, a Nasdaq Composite o 1,9. W ujęciu tygodniowym DJIA zyskał 1,5, S&P 500 0,3, podczas gdy Nasdaq spadł o 0,6. W Europie Eurostoxx 50 wzrósł w piątek o 0,5 i zakończył tydzień z wynikiem +0,7.
Na rynku walutowym indeks dolara osłabił się o 0,9 do poziomu 97,72, a w ujęciu tygodniowym o 0,1. Kurs EUR-USD wzrósł w piątek o 110 pipsów do 1,1720 i zakończył tydzień na poziomie wyższym o 20 pipsów. Kurs USD-JPY spadł o 140 pipsów do 146,90, a w skali tygodnia o 30 pipsów. Na notowania jena wpływały zarówno dane inflacyjne (CPI w lipcu na poziomie 3,1 rdr wobec 3,3 w czerwcu, a inflacja bazowa „core-core” bez zmian na poziomie 3,4), jak i komentarze prezesa BoJ Kazuo Uedy wskazujące na utrzymującą się presję płacową. Rynek OIS wycenił 18 pb podwyżki BoJ do końca 2025 r. i 36 pb do połowy 2026 r. Kurs AUD-USD wzrósł o 70 pipsów do 0,6490, ale w ujęciu tygodniowym spadł o 20 pipsów.
Rentowności amerykańskich obligacji spadły: 2-letnich o 9,5 pb do 3,70 (ponad 5 pb w skali tygodnia) oraz 10-letnich o 7 pb do 4,25 (6 pb w tygodniu). W Europie rentowność niemieckiego 10-latka spadła o 3,5 pb do 2,72 i o 7 pb w tygodniu, a brytyjskiego 10-latka o 4 pb do 4,69, pozostając bez większych zmian w ujęciu tygodniowym.
Na rynku surowców ropa Brent wzrosła minimalnie o 0,1 do 67,73 USD, ale w tygodniu zyskała 2,9. Złoto podrożało o 1,0 do 3372 USD i 1,1 w ujęciu tygodniowym.
W kalendarzu makro na bieżący tydzień kluczowe znaczenie ma publikacja danych o inflacji PCE za lipiec. Konsensus rynkowy zakłada, że inflacja ogółem pozostanie na poziomie 2,6 rdr, a inflacja bazowa wzrośnie do 2,9 rdr wobec 2,8 wcześniej. Wcześniej poznamy m.in. sprzedaż nowych domów, indeks aktywności Chicago Fed, zamówienia na dobra trwałe oraz drugie wyliczenie PKB za II kwartał (prognoza 3,1 w ujęciu zanualizowanym kw/kw wobec 3,0 w szacunku wstępnym).