Donald Trumpa, że jest w stanie ogłosić nowe stawki celne (głównie dla Chin) w ciągu kolejnych 2-3 tygodni. Jak twierdzi wszystko jednak będzie zależeć od postawy Pekinu. Taryfy mogą zostać zredukowane, ale nie spadną do "zera".
Prezydent USA spotkał się z przedstawicielami najwiekszych amerykańskich firm, którzy sygnalizowali, że cła mogą zakłócić łańcuchy dostw i podnieść ceny dóbr konsumpcyjnych. Doniesienia Wall Street Journal wskazują, że administracja Białego Domu rozważa ich redukcję do poziomu 50-60 proc.
Nadzieje na tak pozytywny scenariusz nieco rozwiał Scott Bessent, który podkresłił, że nie było jednostronnej oferty ze strony Trumpa w sprawie obniżki ceł.
Kwietniowe wydanie Beżowej Księgi Fedu wskazuje, że amerykańska gospodarka zmaga się z rosnącą niepewnością, głównie związaną z nieprzewidywalną polityką taryfową administracji. To skłoniło przedsiębiorstwa i konsumentów do ostrożniejszego zachowania, co wpłynęło na osłabienie aktywności gospodarczej w różnych sektorach i regionach. W niektórych częściach kraju odnotowano stagnację lub niewielkie spadki. Wzrosła sprzedaż samochodów, ponieważ konsumenci spodziewali się podwyżek cen związanych z taryfami. Firmy w wielu dystryktach opóźniają inwestycje i zatrudnianie, wskazując na niestabilne otoczenie handlowe. Poziomy zatrudnienia pozostały głównie bez zmian, ale niektóre regiony, jak San Francisco czy Atlanta, informowały o zwolnieniach lub planach redukcji zatrudnienia – szczególnie w sektorze przemysłowym i budowlanym. W kwestii inflacji wiele firm już podniosło ceny lub zapowiada ich podwyżki.
Na Wall Street indeksy odnotowały zyski: Dow Jones 1,1 proc, Sp500 1,7 proc. a Nasdaq Composite 2,5 proc. W Europie Eurostoxx 50 urósł o 2,8 proc. a Dax o 3,1 proc.
Ropa naftowa straciła 2 proc. Brent obniżyła się do poziomu 66 USD za baryłkę. Złoto zniżkowało o 2,7 proc. do 3288 USD za uncję trojańśką.
Wskaźnik PMI dla przemysłu USA w kwietniu wzrósł do 50,7 pkt. (oczekiwano 49,0) wobec 50,2 wcześniej, natomiast PMI dla usług spadł do 51,4 pkt. (oczekiwano 52,6) z 54,4 w marcu.
Wstępne dane PMI dla strefy euro za kwiecień 2025 roku, opracowane przez HCOB i S&P Global, wskazują na niemal całkowite zatrzymanie aktywności gospodarczej na początku drugiego kwartału. Łączny wskaźnik PMI dla sektora prywatnego (Composite PMI) spadł do 50.1 pkt. z marcowego poziomu 50.9, co oznacza stagnację i jest najniższym wynikiem od czterech miesięcy. Głównym czynnikiem tego osłabienia jest sektor usług, którego indeks obniżył się do 49.7 pkt. – najniżej od pięciu miesięcy – sygnalizując lekką recesję w tej części gospodarki.
Wczoraj GUS oblublikwa dane na temat sprzedazy detalicznej w Polsce. W marcu spadła ona o 0,3 proc. r/r (w cenach stałych) podczas gdy prognozy wskazywały na wzrost o 0,3 proc. W cenach bieżących otrzymalismy wzrost o 0,6 proc. r/r co okazało się również poniżej konsensusu (1,5 proc. r/r) Na wynik miał wpływ późny termin Świat WIelkanownych, który spodowoał przesunięcie wydatków na kwiecień (głównie żywności). Przyspieszyła natomiast sprzedaż dóbr trwałego użytku.
Kurs EUR/USD ostatecznie na koniec dnia znajdował się w okolicy poziomu 1,1320. Para USD/JPY urosła do 143,5. Notowania EUR/PLN po początkowym wzroście do 4,2950 spadły na moment poniżej 4,28 i aktualnie są przy 4,28. Para USD/PLN wykazywała tendencję wzrostową, co spowodowało, że dzienne maksima zostały ustanowione przy 3,79.