Komentarze Bessenta pojawiły się w kontekście wtorkowych danych o inflacji CPI w USA, które pokazały, że choć inflacja bazowa przyspieszyła, to wzrost był mniejszy od obaw rynkowych. W efekcie indeksy S&P 500 i Nasdaq Composite zakończyły sesję na kolejnych historycznych szczytach, a rentowności obligacji skarbowych USA spadły w całej krzywej. Dolar amerykański również osłabił się.
Prezes Fed z Chicago, Austan Goolsbee, ocenił, że jesienne posiedzenia będą „żywe” i wymagające dokładnej oceny sytuacji. Podkreślił, że rynek pracy pozostaje „silny” mimo wyraźnego spadku tempa zatrudniania w ostatnich trzech miesiącach, co może być skutkiem niższego poziomu imigracji. Wyraził jednak obawy o rosnącą inflację w sektorze usług – jeśli się utrzyma, może to utrudnić powrót inflacji do celu 2%.
Prezes Fed z Atlanty, Raphael Bostic, utrzymał pogląd, że w 2025 r. wystarczy tylko jedna obniżka stóp, o ile rynek pracy pozostanie stabilny.
Po wypowiedziach Bessenta rentowności amerykańskich obligacji spadły o około 6 pb w całej krzywej, a kontrakty terminowe na stopę Fed zaczęły wyceniać nieco więcej obniżek niż dzień wcześniej. Obecnie rynek widzi 27 pb cięcia we wrześniu, łącznie 43 pb do października i 63 pb do końca 2025 r., a także 110 pb do czerwca 2026 r. i 132 pb do końca 2026 r.
Na scenie politycznej prezydent Donald Trump zapowiedział, że może ogłosić nazwisko kolejnego przewodniczącego Fed wcześniej niż planowano. Wskazał, że na liście jest 3–4 kandydatów, a Bessent mówił o 10–11 nazwiskach, w tym obecnych członkach Fed.
W kwestiach geopolitycznych Trump obniżył oczekiwania wobec rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w piątek na Alasce, ostrzegając o „bardzo poważnych konsekwencjach”, jeśli nie dojdzie do zawieszenia broni na Ukrainie. Zapowiedział, że celem jest wynegocjowanie rozejmu, który pozwoliłby szybko zorganizować drugie spotkanie z udziałem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, ale tylko jeśli pierwsze rozmowy zakończą się sukcesem. Liderzy europejscy, w tym prezydent Francji Emmanuel Macron, podkreślili, że wszelkie decyzje dotyczące ewentualnych ustępstw terytorialnych muszą należeć do Ukrainy.
Bessent zaapelował do państw europejskich o gotowość do przyłączenia się do wyższych ceł na Chiny i inne kraje kupujące rosyjską energię. Zapowiedział, że sankcje wobec Rosji mogą zostać zaostrzone lub złagodzone w zależności od efektów piątkowych rozmów. Przypomniał, że USA wprowadziły 25% taryfę odwetową na Indie oraz dodatkowe 25% na import rosyjskiej ropy z Indii, co w sumie daje 50% ceł.
Na rynkach: Dow Jones Industrial Average, S&P 500 i Nasdaq Composite wzrosły odpowiednio o 1%, 0,3% i 0,1%, a Eurostoxx 50 o 1%. Indeks dolara spadł o 0,3% do 97,84, EUR/USD wzrósł o 30 pipsów do 1,1710. Rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich spadły o 6 pb do 3,67%, a 10-letnich również o 6 pb do 4,23%. W Niemczech 10-latki spadły o 6 pb do 2,68%, a w Wielkiej Brytanii o 4 pb do 4,59%.
Na rynku surowców ropa Brent potaniała o 0,7% do 65,63 USD, a złoto podrożało o 0,2% do 3 356 USD.
Dziś rynek czeka na PPI oraz cotygodniowe dane o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych. Konsensus zakłada wzrost PPI w lipcu do 2,5% r/r z 2,3% w czerwcu oraz inflację bazową PPI na poziomie 3% wobec 2,6% wcześniej.
Na rynku walutowym USD/JPY spadł o 50 pipsów do 147,40, a AUD/USD wzrósł o 20 pipsów do 0,6550. Notowania EUR/USD zakończyły dzień tuż nad 1,1700.
EUR/PLN po spadku na moment poniżej 4,25 na koniec dnia był notowany w okolicy 4,2550. Para USD/PLN spadła pod 3,63 po czym odbiła i dziś rano zbliżyła się do 3,64.