Istotnym elementem budzącym emocje na rynkach były wypowiedzi Donalda Trumpa, który na platformie Truth Social określił cła jako „piękną rzecz”, podkreślając, że przynoszą one dziesiątki miliardów dolarów dochodu do amerykańskiego budżetu. Trump zaznaczył, że taryfy to jedyny skuteczny sposób walki z deficytem handlowym USA wobec Chin, UE i innych partnerów. Jednocześnie wyraził gotowość do negocjacji, warunkując je konkretnymi ustępstwami ze strony innych państw. Zaprzeczył także, jakoby jego działania miały na celu wywołanie spadków giełdowych, komentując, że „czasem trzeba zażyć lekarstwo, żeby coś naprawić”.
W ostrych słowach politykę celną USA skomentował również Yannis Stournaras, członek Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego i prezes Banku Grecji. Jego zdaniem, szeroko zakrojone taryfy mogą wywołać negatywny szok popytowy w strefie euro, obniżając tempo wzrostu PKB nawet o jeden punkt procentowy. To z kolei stanowi poważne ryzyko dla osiągnięcia celu inflacyjnego EBC na poziomie 2%, zwłaszcza że obecne prognozy wzrostu są już umiarkowane. Stournaras ocenił, że polityka celna USA zwiększa presję deflacyjną, co może zmusić Europejski Bank Centralny do ponownego rozważenia kierunku polityki pieniężnej i przedłużenia łagodnego nastawienia. Podkreślił także, że działania USA zwiększają globalną niepewność i destabilizują otoczenie makroekonomiczne, co uderza w fundamenty gospodarcze strefy euro.
Rynki surowców i kryptowalut nie pozostały obojętne na eskalację napięć. Ceny ropy naftowej spadły o około 3%, co odzwierciedla obawy o spowolnienie wzrostu i ograniczenie popytu. WTI z majowej serii kontraktów straciła 2.98%, osiągając poziom 60.59 USD za baryłkę, natomiast ropa Brent spadła o 3.03%, do 64.32 USD. Rynek kryptowalut zanotował jeszcze większe przeceny – Bitcoin spadł o 6.67%, do poziomu 77945.81 USD, a Ethereum osunęło się o 12.68%, osiągając wartość 1575.93 USD.
Spadki rozlały się również na zachodnie rynki, co obrazują kontrakty terminowe – S&P 500 traci obecnie 3.37%, NASDAQ 100 spada o 4.33%, a niemiecki DAX 40 znajduje się 3.32% pod kreską. Złoto, które początkowo w azjatyckiej sesji spadło o ponad 2%, zdołało później odzyskać straty i obecnie znajduje się na poziomie piątkowego zamknięcia – 3,036.975 USD za uncję trojańską. Lepiej radzi sobie srebro, które zyskuje 1.28%, osiągając poziom 29.95 USD.
Na rynku walutowym euro umacnia się względem dolara – kurs EUR/USD wynosi 1.10, co oznacza wzrost o 0.35% wobec końca ubiegłego tygodnia. Również euro zyskuje wobec złotego – kurs EUR/PLN wzrósł o 0.3%, do poziomu 4.2769. USD/PLN utrzymuje się stabilnie na poziomie 3.8875, odpowiadającym piątkowemu zamknięciu.
Tymczasem dane makroekonomiczne z Niemiec również nie napawają optymizmem. Produkcja przemysłowa spadła w lutym o 1.3% miesiąc do miesiąca, co jest wynikiem gorszym od prognozowanych -0.9%. Niemiecka nadwyżka handlowa wyniosła 17.7 mld euro, co oznacza wzrost względem stycznia (16.2 mld euro), jednak wyraźny spadek wobec lutego ubiegłego roku, kiedy saldo wyniosło 22.6 mld euro. Wynik ten okazał się niższy od oczekiwań analityków, co dodatkowo potwierdza, że europejska gospodarka odczuwa skutki nasilającego się globalnego napięcia handlowego.