Spotkanie przywódców USA i Chin zakończyło się szeregiem ustaleń, które mogą przyczynić się do złagodzenia napięć handlowych. Chiny zapowiedziały zniesienie ograniczeń w eksporcie metali ziem rzadkich oraz wznowienie zakupu amerykańskiej soi. Choć sygnały te wskazują na możliwość poprawy relacji handlowych, rynek złota nadal reaguje na utrzymującą się globalną niepewność, pełniąc tradycyjnie rolę „bezpiecznej przystani”.

Dodatkowym czynnikiem wspierającym notowania kruszcu są działania Rezerwy Federalnej. Po środowej decyzji o obniżce stóp procentowych o 25 punktów bazowych Jerome Powell nie dał jednoznacznych sygnałów co do dalszego luzowania w grudniu. Mimo jego ostrożnego tonu, inwestorzy wciąż zakładają łagodne nastawienie Fed w średnim terminie, co wspiera popyt na złoto, zwłaszcza w kontekście realnych stóp procentowych i oczekiwań inflacyjnych.

Na rynek oddziałują także silne zakupy złota przez banki centralne oraz inwestorów indywidualnych, zabezpieczających się przed potencjalnym osłabieniem siły nabywczej walut. Od początku roku złoto zyskało już około 50%, mimo ostatnich korekt, co podkreśla jego wyjątkową pozycję w portfelach inwestorów w okresie globalnych napięć i fiskalnej niestabilności.

Obecne odbicie złota to nie tylko efekt chwilowej reakcji na wydarzenia polityczne, ale także rezultat strukturalnego popytu monetarnego. Obserwowany rajd cenowy metalu szlachetnego wyróżnia się zarówno skalą, jak i siłą fundamentów. Z kolei spotkanie Trump–Xi może być próbą „resetu narracji”, ale rynek złota nadal będzie napędzany przez szeroko rozumianą niepewność makroekonomiczną i geopolityczną.