PLN: listopadowa obniżka nadal w grze

Choć wypowiedzi Kochalskiego wpisują się w oficjalną narrację Rady o ryzykach fiskalnych ograniczających przestrzeń do luzowania polityki, rynek pozostaje sceptyczny. Historia z ostatnich miesięcy pokazuje, że jastrzębie deklaracje RPP szybko traciły znaczenie po publikacji niższych od oczekiwań danych inflacyjnych – tak było zarówno w lipcu, jak i w październiku. Co więcej, protokół z wrześniowego posiedzenia RPP wskazywał na silne skupienie na spowolnieniu inflacji w kierunku celu, co sugeruje, że realne decyzje wciąż zależą od bieżącej dynamiki cen.
Z danych miesięcznych wynika, że tempo wzrostu cen po wcześniejszym odbiciu zaczęło ponownie słabnąć, a ograniczenie cen energii dodatkowo wzmacnia ten trend. W połączeniu z wcześniejszą wypowiedzią prezesa Adama Glapińskiego o możliwości zejścia z główną stopą do poziomu 4,00%, całość sygnałów skłania raczej w stronę dalszego luzowania polityki pieniężnej.
Ostateczne rozstrzygnięcie zależeć będzie od listopadowych projekcji inflacyjnych, jednak kierunek danych makro sugeruje większe ryzyko ich rewizji w dół. W takim otoczeniu złoty prawdopodobnie pozostanie słabszy w średnim terminie.