Złoty w konsolidacji, sprawa limitu długu w USA w centrum uwagi 27-09-2013 09:32

27-09-2013 09:32
27.09. Warszawa (PAP) - Złoty pozostaje w konsolidacji, a uwaga inwestorów skupia się na wygasającym w połowie października limicie zadłużenia rządu USA.

Niedawno oficjele USA poinformowali, że limit zadłużenia USA wyczerpie się 17 października.

"Wygląda na to, że rynki nadal są pod wpływem zaskakującej wrześniowej decyzji Fed o wstrzymaniu się z ograniczaniem programu QE3 i dopiero istotniejsze publikacje danych makro z USA wraz ze zbliżaniem się październikowego posiedzenia Fed (29-30.10) wywołają większe zmiany w notowaniach dolara w związku z tym tematem. Tym bardziej, że chwilowo uwaga inwestorów wciąż skupia się też na dyskusjach wokół przyszłorocznego budżetu i limitu długu publicznego w USA. Mimo to warto patrzeć na kolejne wypowiedzi przedstawicieli Fed (m.in. szefa Fed z Chicago C. Evansa). Dziś wobec braku istotnych publikacji makro dodatkowo warto zwrócić uwagę na wypowiedź prezesa EBC po godz. 11.00" - napisali analitycy Raiffeisen Bank w porannej nocie.

"W trakcie dzisiejszej sesji złoty powinien utrzymać się w trendzie konsolidacyjnym, ograniczonym poziomami 4,20-4,23. Podobnie jak w dniach poprzednich stabilizacji notowań sprzyjać będzie brak publikacji kluczowych danych makroekonomicznych. Dziś w USA opublikowane będą dane o nastrojach konsumenckich i dochodach oraz wydatkach Amerykanów, choć ich wpływ na rynek nie powinien być istotny. Uwaga rynku może koncentrować się wokół debaty w USA dotyczącej limitu zadłużenia i ewentualne doniesienia w tym obszarze mogą być źródłem podwyższonej płynności. Rynek oczekiwać też będzie na wystąpienie prezesa ECB M. Draghiego, który może łagodnie wypowiedzieć się o perspektywach europejskiej gospodarki i utrzymać gołębią retorykę w zakresie stóp procentowych, co mogłoby zepchnąć notowania eurodolara nieznacznie w dół" - dodają analitycy Banku Millennium.

PO ZWYŻCE RENTOWNOŚCI SPODZIEWANA STABILIZACJA

Po czwartkowej zwyżce rentowności oczekiwać można w piątek ich stabilizacji.

"Negatywny wpływ na wyceny polskich obligacji może mieć przecena widoczna od zeszłego czwartku na rynkach wschodzących, ograniczająca zainteresowanie inwestorów zagranicznych polskimi aktywami. Na wartości tracą na EM zarówno lokalne waluty, jak również papiery skarbowe. W przypadku Polski dodatkowo wpływ może mieć fakt, że duża część popytu została zaspokojona po środowej aukcji zamiany. W dłuższym okresie ta sytuacja nie powinna się utrzymywać. Albo zaczną rosnąć rentowności na rynkach bazowych (czego raczej się nie spodziewamy w krótkiej perspektywie), albo w przeciwnym razie zaczną one spadać na rynkach państw wschodzących" - napisali analitycy PKO BP.

Ministerstwo Finansów na środowej aukcji zamiany sprzedało obligacje WZ0119 i DS1023 za 3.784,079 mln zł, a odkupiło DS1013 za 3.263,175 mln zł oraz OK0114 za 383,166 mln zł.

<TAB> piątek czwartek czwartek 9.20 16.00 9.15

EUR/PLN 4,2341 4,2270 4,2190USD/PLN 3,1353 3,1310 3,1211EUR/USD 1,3496 1,3509 1,3517

OK0116 3,21 3,19 3,18PS0718 3,76 3,77 3,71DS1023 4,39 4,41 4,33</TAB>(PAP)

map/ osz/


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
71% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.