Zestawienie wypowiedzi członków RPP od ostatniego posiedzenia 01-07-2013 06:30

01-07-2013 06:30
01.07. Warszawa (PAP) - Poniżej wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej od ostatniego posiedzenia w czerwcu.

ANDRZEJ KAŹMIERCZAK - 26.6 - BLOOMBERG

"Jeśli złoty będzie się dalej osłabiał nie wyobrażam sobie obniżki stóp w lipcu".

====================================================

JERZY HAUSNER - 25.6 - RZECZPOSPOLITA

"RPP powiedziała, że zbliżamy się do takiego momentu (zakończenie luzowania polityki pieniężnej - PAP) i nie jest to zapowiedź +z sufitu+. Bardzo daleko posunęliśmy się, mamy najniższe historycznie stopy procentowe, ale nie mówimy, że jeszcze ich nie obniżymy. Generalnie kończy się jednak powoli ta faza rozwoju gospodarczego na świecie, w której można było uznawać, że pozytywne następstwa niskich stóp procentowych będą górować nad negatywnymi".

"Mogę sobie wyobrazić, że otrzymujemy na lipcowym posiedzeniu Rady taką projekcję opracowaną przez Instytut Ekonomiczny NBP, że postanowimy kontynuować politykę luzowania. I wtedy nasz kolejny komunikat to zasygnalizuje. Nie jest to niemożliwe, ale tylko wtedy, gdy nowa projekcja na następne 6 kwartałów będzie wyraźnie pokazywać, że inflacja nie wraca do celu, a ożywienie się nie zbliża. Mocno też chcę podkreślić, że żadna udostępniana nam prognoza nie wskazuje na znaczące prawdopodobieństwo deflacji. Dlatego podkreślam: kontynuowanie luzowania jest możliwe, ale raczej mało prawdopodobne".

====================================================

JERZY HAUSNER - 25.6 - RZECZPOSPOLITA

"Nikt nie udzieli wiążącej odpowiedzi, bo nie ma takiej odpowiedzi, nie ma takiej wiedzy, która by na to pozwoliła (o kursie złotego i jego wpływie na politykę RPP - PAP). Ale da się przewidywać pewne czynniki i tym czynnikiem będzie wyraźny sygnał, że może dojść do podniesienia stóp procentowych w USA. Taka podwyżka spowoduje ucieczkę od walut z krajów wschodzących w kierunku dolara. To oznaczałoby ryzyko dla kursu złotego. Osłabienie złotego mogłoby mieć częściowo korzystne efekty, ale zbyt gwałtowna deprecjacja spowoduje efekty bardzo niekorzystne. Biorąc to pod uwagę musimy zacząć przechodzić do nieco innej polityki. Po prostu po to, aby takiego potencjalnego zagrożenia uniknąć".

====================================================

MAREK BELKA - 19.6 - PAP

"Tak jak wielu moich kolegów powiedziało, wydaje mi się stopy procentowe są bliskie poziomowi adekwatnemu w danej sytuacji".

"W lipcu obniżka stóp procentowych nie jest nadal wykluczona. To czy będzie, czy też jej nie będzie w lipcu w jakiejś mierze zależy od projekcji. My już jesteśmy na takim poziomie, gdzie przywróciliśmy sytuację, w której stopa referencyjna jest niższa od rentowności papierów skarbowych. To była niezdrowa sytuacja (wyższa stopa referencyjna - PAP), dzisiaj ona już nie występuje. Mamy do czynienia z powrotem krzywej dochodowości do normalnego kształtu. Poprawiliśmy sytuację w tym zakresie".

"Wielokrotnie mówiłem, że jesteśmy blisko zakończenia cyklu (obniżek stóp proc. - PAP). Myślę, że lipcowa projekcja nam określi decyzję w lipcu i potem przejdziemy do jakiegoś innego trybu, być może +wait and see+, ale nie wiem czy tak to nazwiemy".

====================================================

MAREK BELKA - 19.6 - PAP

"Zobaczymy co pokaże lipcowa projekcja, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy. Myślę, mam nadzieję, że są już pewne +jaskółki+ mówiące: być może zaczniemy się odbijać. Wyniki C/A kwietniowe były rewelacyjne, dodatkowo nadwyżka handlowa. Oczywiście nie przesadzajmy, po jednym miesiącu nie da się jeszcze nic powiedzieć, ale jak zobaczymy całe cztery miesiące od początku roku, to eksport nie wygląda najgorzej".

"Widzimy pewną zmianę na rynku kredytów konsumpcyjnych, przestały one spadać, przynajmniej statystycznie. Widzimy sygnały, że są perspektywy pewnej poprawy na rynku pracy, a to oznacza, że zmieni się sentyment konsumpcyjny. Już chyba dosyć z nurkowaniem".

====================================================

MAREK BELKA - 19.6 - PAP

"Deflacji rok do roku w Polsce nie będzie, ale deflacja w ujęciu miesięcznym często występowała i nadal może wystąpić. Ja bym nie wykluczał, że to 0,5 proc. (inflacji w maju - PAP) jeszcze nam się skurczy. W dalszym ciągu myślę, że będziemy widzieć inflację poniżej dolnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego, co jest oczywiście w jakimś stopniu niepokojące. Oczywiście, bo bank centralny niską inflacją się jakoś szczególnie nie martwi. W tym roku, jeśli nic się nie zdarzy, to jest przesądzone, że inflacja będzie poniżej dolnego pasma odchyleń od celu".

"Myślę, że to jest do pewnego stopnia przejściowe. Inflacja w dalszym ciągu będzie bardzo niska, ale nie tak ultra niska jak teraz. Spójrzmy na inflację bazową, ona spadła, ale nie szoruje po dnie, jest na poziomie 1 proc. Do niedawna jak była na takim poziomie, to inflacja CPI była 2,5 proc., teraz ze względu na sytuację na rynku żywnościowym i paliw, mamy to co mamy".

====================================================

JERZY HAUSNER - 18.6 - DZIENNIKARZOM

"Zbliżamy się do momentu, w którym stopy procentowe będą adekwatne do obecnej sytuacji gospodarczej. W związku z tym nie wykluczamy kontynuacji obniżek, ale też nie zapowiadamy. Lipiec będzie o tyle ważnym miesiącem, gdy będziemy mieli kolejną projekcję (...) co pozwoli nam określić czy to już ten moment, w którym mówimy - przechodzimy do polityki, którą można nazwać neutralną czy dalej jesteśmy w sferze łagodzenia".

"Co mieści się w tym przedziale (scenariusz dot. dalszych ruchów RPP po lipcu - PAP), to albo kontynuowanie obniżek albo zatrzymanie cyklu i powiedzenie, że teraz mamy prawo oczekiwać pozytywnych efektów bardzo znaczących obniżek".

"Chcę powiedzieć, że RPP deklaruje wyraźne prowadzenie polityki dodatnich stóp procentowych, ale umiarkowanie dodatnich. I jeżeli dziś w dalszym ciągu kontynuowaliśmy obniżanie stóp, to m.in. argumentując, że chcemy aby były to umiarkowanie dodatnie stopy procentowe. Czyli nie chcemy, aby pieniądz był niedostępny lub aby był trudno dostępny. Chcemy, żeby był dostępny, ale miał swoją cenę, bo w ten sposób tylko efektywne projekty będą uruchamiane. Uruchamianie projektów nieefektywnych nie pomoże polskiej gospodarce".

====================================================

ANNA ZIELIŃSKA-GŁĘBOCKA - 17.6 - TVN CNBC

"Wydaje mi się, że jest jeszcze niewielka przestrzeń do obniżek, ale trzeba się liczyć z tym, że cykl zostanie zakończony".

"Uważam, że (w lipcu - PAP) należałoby zakończyć, i zobaczyć, co się będzie działo w gospodarce. Oczywiście projekcja inflacji pomoże w podjęciu decyzji. (...) Myślę, że dojrzewamy do tego, by zakończyć cykl".

"Między 50 a 25 pb (pytana o skalę ewentualnej obniżki stóp - PAP). Nie sądzę, by była to głębsza obniżka".

====================================================

JAN WINIECKI - 14.6 - TVN CNBC

"Mam pytanie: po co (obniżać stopy proc. - PAP)? Jakie siły uruchomi dalsza obniżka stóp procentowych? Nie zachęci (do zaciągania kredytów - PAP), jak do tej pory nie widać takiego efektu. Jak się spojrzy na dwie krzywe: krzywe kredytów dla przedsiębiorców i krzywe poziomu stóp procentowych banku centralnego, to krzywa spadająca kredytów dla przedsiębiorców jest bardziej ostra niż krzywa zmieniających się w dół stóp procentowych. Przez najbliższe dwa-trzy kwartały nie widać dla przedsiębiorców żadnych powodów do inwestowania".

"Pieniądz nie jest dobrem darmowym i nie powinien być. Po drugie: doświadczenia ostatnich pięciu lat krajów, które doprowadziły stopę procentową do takiego poziomu, że gospodarka właściwie trzyma się na kroplówce nie zwiększyły dynamiki gospodarczej. Więc w związku z tym widać wyraźnie, że ten eksperyment nie prowadzi do niczego dobrego".

"Nie widzę żadnej przestrzeni dla obniżek stóp procentowych. Nie widząc pozytywnych efektów takich działań, albo uważając je za marginalne, dostrzegam rozmaite negatywne tego konsekwencje".

====================================================

ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 13.6 - PAP

"To jest jedna z możliwych opcji (obniżka stóp w VII i zakończenie cyklu - PAP). Możliwe jest też pewne wydłużenie tej perspektywy dotyczącej zakończenia cyklu na kolejne miesiące. Myślę, że obecnie powinniśmy dać sobie jeszcze czas na obserwację, nie ogłaszać definitywnie końca cyklu obniżek. Podejść do tego bardziej elastycznie".

"Lipcowa obniżka stóp jest możliwa, ale nie jest przesądzona. Nie musimy koniecznie obniżać stóp w lipcu, ale możemy zostawić sobie otwartą furtkę na kolejne miesiące w kontekście niepewności dotyczącej wydarzeń na rynkach globalnych, w otoczeniu zewnętrznym. Możemy przesunąć moment ewentualnego zamknięcia cyklu. Wszystko będzie zależało od projekcji. Ważne będą perspektywy. O lipcowej obniżce stóp może przesądzić sytuacja, w której będzie się oddalał moment ożywienia gospodarczego".

====================================================

ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 13.6 - PAP

"Nie jest to żaden dogmat. Obecny poziom stóp może zostać jeszcze obniżony, ale istotna jest kwestia momentu podjęcia takiej decyzji. Będziemy rozważać czy kolejna korekta jest obecnie właściwa, czy powinniśmy dokonywać jej w lipcu, czy może zaczekać do września. Pewne decyzje zostały już podjęte - powinniśmy dać sobie czas na ocenę ich efektów".

"RPP nie powinna wzorem innych banków centralnych rezygnować z klasycznej, tradycyjnej polityki monetarnej i obniżać stóp do bardzo niskich poziomów".

====================================================

ADAM GLAPIŃSKI - 10.6 - BLOOMBERG

"Moim zdaniem cykl luzowania polityki monetarnej w Polsce zakończył się. Miesięczne dane i prognozy ekspertów nam dostępne każdego miesiąca sugerują, że lipcowa projekcja w kontekście wskaźników CPI i PKB nie zmieni tego obrazka i nie będą one miały żadnego prawdziwego znaczenia dla decyzji".

"Dalsze obniżki stóp nie dadzą żadnego dodatkowego impulsu gospodarce. Zwiększą jedynie ryzyko odpływu kapitału, który zawsze zdarza się, gdy stopy są zbyt niskie albo osiągają poziom do tej pory nieodnotowywany, jak to ma miejsce w przypadku Polski".

====================================================

ANNA ZIELIŃSKA-GŁĘBOCKA - 10.6 - PAP

"Moim zdaniem jest jeszcze niewielka przestrzeń do obniżki stóp procentowych. Lipiec to jest taki czas, kiedy można jeszcze dokonać niewielkiej korekty dostosowującej poziom stóp. Szukamy pewnego poziomu adekwatnego do stanu koniunktury w najbliższych kwartałach".

"Trudno powiedzieć czy to może być 25 pb, czy 50 pb. Pewnie 25 pb, ale zobaczymy. Dużo zależy od projekcji. Wolałabym nie spekulować".

====================================================

ANNA ZIELIŃSKA-GŁĘBOCKA - 10.6 - PAP

"Uważam, że posiedzenie lipcowe, na którym zapoznamy się z nową projekcją powinno przynieść decyzję o dalszej strategii RPP. Moim zdaniem powinniśmy zadecydować czy przechodzimy do nastawienia +wait and see+, czy już do nastawienia neutralnego. Powinniśmy poinformować rynki finansowe o tym, jaką strategię będziemy dalej prowadzić".

"Jak na razie to jest pół na pół (pytana czy RPP pozostawi sobie otwartą furtkę do dalszych dostosowań po stronie stóp po wakacjach, czy zakończy cykl obniżek - PAP), ale moja intuicja podpowiada mi, że Rada raczej będzie skłonna zakończyć proces łagodzenia polityki pieniężnej. Ale to jest moja intuicja, zobaczymy. Na razie te prawdopodobieństwa są rozłożone po równo".

====================================================

MAREK BELKA - 7.6 - PAP (komentarz po interwencji NBP)

"Tak (chodzi o fluktuację - PAP). Absolutnie nie jest to próba przeciwdziałania trendowi czy coś takiego. Po prostu w ostatnich dniach było trochę +szaleństwa+ i musieliśmy +dać kopa+".

"Nie są (wykluczone kolejne interwencje w przypadku nadmiernych wahań złotego), aczkolwiek my nigdy ich nie zapowiadamy. A to, że ktoś myślał, że nie będzie to przepraszam, ale my nie występujemy w interesie spekulantów na rynku walutowym. Ktoś myślał, że bezkarnie zarobi sobie na osłabieniu złotego i dostał po łapach".

Prezes NBP pytany, czy obniżki stóp i działania NBP na rynku walutowym nie stoją w sprzeczności:

"Nie, to są oddzielne sprawy. Zresztą powiedziałem, nie jest to zakończenie (cyklu obniżek stóp proc. - PAP), ale jesteśmy blisko".

====================================================

MAREK BELKA - 5.6 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP

"Nadinterpretacją byłoby stwierdzenie, że to jest koniec cyklu obniżek. Natomiast niewątpliwie ta zmiana (w komunikacie RPP - PAP) sugeruje, iż zbliżamy się już do poziomu stóp procentowych, który w obecnej sytuacji koniunkturalnej możemy określić jako +adekwatny+. Trudno jednak podjąć decyzję bez znajomości projekcji inflacji, której publikacja jest przewidziana na lipiec. Wtedy będziemy mieli znacznie bardziej uporządkowany obraz tego, czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie. I wtedy prawdopodobnie można się spodziewać z naszej strony jasnego komunikatu w tej sprawie. (...) Przygotowani jesteśmy, aby w lipcu powiedzieć coś bardziej zdecydowanego na temat dalszego kierunku polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach i być może kwartałach".

"(...) Ten cykl obniżek dobiega końca. Nie można powiedzieć, że on dobiegł końca, ale dobiega końca. I jesteśmy blisko takiego poziomu stóp, który w aktualnej sytuacji koniunktury gospodarczej większość Rady skłonna jest traktować jako poziom adekwatny. To jest pewien sygnał, iż nie można się liczyć z tym, że te stopy będą obniżane w nieskończony sposób. Jesteśmy blisko już tego poziomu. Ale lipiec jest ważnym miesiącem z tego punktu widzenia, że będziemy mieli projekcję. Ona nam uporządkuje obraz w najbliższych kwartałach".

====================================================

MAREK BELKA - 5.6 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP

"Osłabienie złotego - jeżeli ma taki charakter, jak w tej chwili - na pewno nie można go wiązać z czynnikami specyficznymi dla polskiej gospodarki, bo jest charakterystyczne właściwie dla wszystkich krajów +emerging markets+, nie jest rzeczą, która nas specjalnie niepokoi. Nawiasem mówiąc pewne osłabienie złotego w takiej sytuacji koniunkturalnej pewnie eksportowi nie zaszkodzi.(...) Nie, nie można (traktować osłabienia złotego jako zamiennika obniżki stóp procentowych - PAP), chociaż oczywiście osłabienie kursu złotego działa w tym kierunku. Ale myśmy nigdy wzmocnienia złotego nie traktowali jako substytutu podwyżki stóp procentowych".(PAP)

jba/ ana/


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.