Radykalne działania RPP w tym momencie nie byłyby zasadne - Chojna-Duch, RPP 14-05-2013 14:43

14-05-2013 14:43
14.05. Warszawa (PAP) - Oczekiwane odbicie wzrostu gospodarczego przesuwa się na kolejne miesiące, być może nawet na 2014 rok - ocenia Elżbieta Chojna-Duch z RPP. Jej zdaniem jednak radykalne działania RPP w tym momencie nie byłyby zasadne.

"Spodziewaliśmy się wyższego poziomu (wzrostu PKB - PAP), z tym że oczywiście czeka nas jeszcze rewizja niebawem. Wniosek jest podstawowy: oczekiwane odbicie wzrostu gospodarczego przesuwa się na kolejne miesiące, być może nawet na 2014 rok" - powiedziała w TVN CNBC Chojna-Duch.

"Na pewno nie będzie to duża różnica (rewizja PKB za I kw. - PAP). Oczywiście spadek PKB postępuje w kolejnych kwartałach i to jest niedobra informacja. Lepsza z punktu widzenia RPP jest ta - dotycząca inflacji, która jest również na bardzo niskim poziomie, dlatego też Rada zdecydowała się na obniżkę stóp w maju. Te bieżące dane, perspektywy tych danych, PMI też nie wskazuje na to, aby te średnioterminowe perspektywy były dobre. Recesja w strefie euro trwa i nic nie wskazuje na to, żeby również tam nastąpiło odbicie" - dodała.

Ze wstępnego szacunku GUS opublikowanego we wtorek wynika, że Produkt Krajowy Brutto w I kwartale 2013 r. wzrósł o 0,4 proc. rdr. Kdk PKB wzrósł o 0,1 proc.

"To z pewnością będzie trudne posiedzenie RPP (w czerwcu - PAP) i trudna decyzja w kontekście tych wszystkich uwarunkowań. Co istotniejsze, sygnały z EBC, które docierają do nas wskazują na to, że każda możliwość jest dopuszczalna, czyli nie tylko niska stopa procentowa dodatnia, ale również ujemna, w przypadku EBC. Co oznaczałoby dysparytet między naszymi stopami a europejskimi" - powiedziała Chojna-Duch.

"Są uwarunkowania rozmaite, chociażby takie, które mówią o popycie na nasze obligacje skarbowe i konieczność zachowania tej przestrzeni przy nagłym odwrocie inwestorów zagranicznych, w szczególności tych niestabilnych, krótkoterminowych, o charakterze spekulacyjnym. Powinniśmy sobie zapewnić też możliwość reakcji. To argument za tym jastrzębim polem, gdzie Rada powinna zastanowić się również nad tym, żeby tę przestrzeń do ewentualnego przyszłego poluzowana polityki pieniężnej sobie zachować" - dodała.

Pytana czy w czerwcu dojdzie do obniżki stóp, nawet o 50 pb Chojna-Duch odpowiedziała: "tego nie wiemy. Wydaje się, że jest inna sytuacja. Jeżeli mamy wysoką stopę proc. rzędu 6-7 proc., obniżka o 50 pb jest możliwa i ma inną wagę, przełożenie, niż przy umiarkowanie niskich stopach. Już 0,25 pkt. proc. byłoby pewną reakcją. Więc radykalne działania w tym momencie nie wiem, czy byłyby zasadne. Ale nad tym będzie się zastanawiać RPP. Takie radykalne reakcje były możliwe w zeszłym roku, albo na początku roku" - ocenia Chojna-Duch.(PAP)

jba/ asa/


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.