Póki co należy się trzymać stabilnej polityki pieniężnej - Chojna-Duch (aktl.) 28-08-2013 18:26

28-08-2013 18:26
# dochodzą kolejne wypowiedzi członkini RPP #

28.08. Warszawa (PAP) - Póki co należy się trzymać stabilnej polityki pieniężnej - ocenia Elżbieta Chojna-Duch z Rady Polityki Pieniężnej. Dodaje, że zgadza się z opinią, że poziom stóp NBP do końca tego roku nie powinien być zmieniany.

"Jest oczywiście realna, dodatnia stopa procentowa, ale w sytuacji naszego kraju (...) taka realna stopa, czyli różnica między inflacją, a naszą stopą, powinna wynosić około 1 pkt proc. Czyli właśnie tak, jak teraz jest: inflacja 1,0 proc., stopa proc. 2,5" - powiedziała Chojna-Duch w TVN CNBC.

"Odnosząc się nieco szerzej do tego problemu sądzę, że właśnie cykl obniżek: 225 pb od listopada poprzedniego roku (...), to była właśnie ekspansywna polityka RPP - obniżanie stóp procentowych, które doprowadziło do takiego niskiego stosunkowo, a równocześnie stabilnego poziomu i umożliwiło i umożliwia nadal, żeby przedsiębiorcy, z uwagi na niską stopę procentową, na przyszłą stabilność, prowadzili działalność gospodarczą w tych lepszych, korzystniejszych warunkach" - dodała.

Pytana czy będzie możliwa podwyżka stóp proc. w 2014 roku odpowiedziała: "W tej chwili 2014 rokiem bym się nie zajmowała, bo nie ma takiej potrzeby. W tej chwili mamy tą stabilność i ta stabilność jest szczególnie ceniona przez gospodarkę, przez przedsiębiorców i póki co (...) trzymajmy się jej. Zresztą można powiedzieć, że polityką pieniężną nie rozwiąże się wszystkich problemów polityki fiskalnej (...). Jest to problem rządu, a nie jakiejkolwiek RPP czy podobnej struktury" - ocenia Chojna-Duch.

Członkini RPP pytana o słowa prezesa NBP Marka Belki dotyczące szerokiego konsensusu w RPP odnośnie ustabilizowania stóp oceniła, że ich poziom nie powinien zmienić się do końca tego roku.

"Tak jak powiedział pan prezes Belka, ja uważam podobnie" - powiedziała.

Chojna-Duch uważa, że poziom 1,1 proc. wzrostu PKB w tym roku jest realny do osiągnięcia.

"(...) Wzrost gospodarczy na poziomie 1,1 proc., tak jak do tej pory był deklarowany, jak ja również uważam, w 2013 roku jest to taki realny poziom do osiągnięcia. Wszystkie wskaźniki na razie zachęcają do tego, żeby mówić o nieco wyższym poziomie. 1,5 proc. to sądzę, że mamy zbyt mało czasu. Od września jest niewielki okres na to, żeby ten wzrost gospodarczy przyspieszył aż tak gwałtownie. On przyspiesza i będzie na pewno lepszy niż w dwóch pierwszych kwartałach, ale nie aż na tak wysokim poziomie, żeby pozwolił tę średnioroczną wielkość wyliczyć na nieco wyższym poziomie. Ale tak czy inaczej mamy do czynienia z ożywieniem" - powiedziała.

Członkini RPP dodała, że ostatni wzrost inflacji do poziomu 1,1 proc. to efekt "elementów przejściowych".

"W tej chwili ona (inflacja - PAP) podskoczyła, ale to są przejściowe elementy wynikające ze zrealizowania kwestii odpadów, nieczystości. I tu jest ten element, który dokonał przejściowego podwyższenia inflacji. Ona będzie rosła. Takie jest założenie i poprzedniej projekcji inflacji, moja również ocena. Ceny rosną, choć bardzo różnorodnie. Nie ma stabilnego trendu światowego. Ale w różnych dziedzinach, w różnych rejonach świata ona daje takie sygnały do tego, że może być ustalana na wyższym poziomie. Ale ciągle poniżej celu inflacyjnego" - powiedziała.(PAP)

jba/ asa/


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.