PiS nie chce zmiany konstytucji umożliwiającej wejście do EMU 19-02-2013 12:16

19-02-2013 12:16
19.02. Warszawa (PAP) - Prawo i Sprawiedliwość nie chce zmiany konstytucji, która umożliwiałaby Polsce wejście do strefy euro - poinformował podczas sejmowej debaty poseł tej partii Krzysztof Szczerski.

"Wejście na drogę przygotowań do przyjęcia euro musi być poprzedzone zmianą konstytucji, na co nie pozwolimy" - powiedział Szczerski.

Dodał, że jego partia opowiada się również za referendum, które rozstrzygnie czy należy wejść do strefy euro.

"Nasza gospodarka ucierpi, związana kaftanem euro, pozbawiona samodzielnego rozwoju. Zwłaszcza, że kryteria wejścia do strefy euro są administracyjne, a nie świadczą o zdrowej gospodarce, są ustalone dwadzieścia lat temu, a dzisiaj nikt w strefie euro ich nie przestrzega. Teraz przycinanie Polski do tych kryteriów jest absurdalne. Wejście do strefy euro pozbawiłoby nas możliwości obrony przed kryzysami za pomocą niezależnej, elastycznej polityki kursowej" - powiedział poseł.

"PiS w sprawie euro mówi jasno, najpierw musimy przywrócić Polsce rozwój oparty na własnej produkcji, konkurencyjności, a potem zastanawiać się nad podjęciem decyzji. Nie będziemy brali udziału w +euromagdalence+, ewentualna decyzja o porzuceniu złotego musi być dokonana poprzez odrębne referendum. Po trzecie - bronimy konstytucji, bez zmian ustawy zasadniczej rząd nie ma prawa podejmować żadnych trudnych do odwrócenia decyzji na ścieżce do strefy euro" - dodał.

Szczerski poinformował również, że PiS wnioskuje o odrzucenie paktu fiskalnego przez Sejm. (PAP)

fdu/ bg/ osz/


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
71% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.