OFE są droższe i mają słabsze wyniki niż Fundusz Rezerwy Demograficznej - Kosiniak-Kamysz 15-06-2013 11:32

15-06-2013 11:32
15.06. Warszawa (PAP) - OFE są droższe i mają słabsze wyniki niż zarządzany przez ZUS Fundusz Rezerwy Demograficznej - powiedział minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Minister powiedział, że z rządowego przeglądu reformy emerytalnej wynika, że w latach 2000-2012 Fundusz Rezerwy Demograficznej pobierał prowizje za zarządzanie w wysokości maksymalnie 0,1 proc. zgromadzonych w nich aktywów. W tym samym czasie OFE pobierały do 0,6 proc.

"Przeanalizowaliśmy wpływ opłat w OFE na wysokość kapitału emerytalnego. Okazało się, że prowizje przez 40 lat odkładania na emeryturę zjedzą do 14 proc. oszczędności" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Z wyliczeń rządu wynika, że od 1999 roku OFE zarobiły średnio 8,8 proc. rocznie.

"Jeśli odejmiemy od tego pobrane prowizje, okaże się, że OFE zarobiły 6,6 proc. W tym czasie średnia waloryzacja konta w ZUS wyniosła 6,8 proc." - powiedział minister.

Dodał, że Fundusz Rezerwy Demograficznej zarobił średnio 7,2 proc. rocznie, po uwzględnieniu pobranych opłat.

Z analizy rządu wynika, że w latach 1999-2012 różnica w wahaniach osiąganych stóp zwrotu wyniosła w OFE ponad 9 proc. Waloryzacja konta w ZUS wahała się o ponad 4 proc., a zmienność wyników FRD wyniosła niewiele ponad 5 proc.

"Wynika z tego, że OFE nie tylko są droższe i mają słabsze wyniki niż zarządzany przez ZUS Fundusz Rezerwy Demograficznej, ale zgromadzone w nich środki narażone są na większe ryzyko" - podsumował Kosiniak-Kamysz w "Gazecie".(PAP)

pel/


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
71% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.