MF liczy, że Polska spełni kryterium fiskalne konwergencji w '14 - Dominik, MF (aktl.) 23-05-2013 15:46

23-05-2013 15:46
# dochodzą kolejne wypowiedzi wiceministra finansów #

23.05. Warszawa (PAP) - Resort finansów liczy, że Polska spełni fiskalne kryterium konwergencji w 2014 r. - poinformował w czwartek Jacek Dominik, wiceminister finansów i pełnomocnik rządu ds. euro. Dodał, że Polska nie znajduje się w grupie państw zagrożonych objęciem procedurą nadmiernych nierównowag makroekonomicznych.

"Obecnie Polska wypełnia tylko jedno z kryteriów konwergencji, kryterium stóp procentowych. Kryterium stabilności cen w tej chwili nie wypełniamy, ale z prognoz Komisji Europejskiej wynika, że powinniśmy je spełniać w III kwartale tego roku" - powiedział Dominik podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

"Jeśli chodzi o kryterium fiskalne to spełniamy je po stronie długu publicznego. (...) Liczymy, że kryterium fiskalne zostanie spełnione w przyszłym roku. Deficyt ma się obniżyć do 3,5 proc. PKB w 2013 rok i biorąc pod uwagę nasze składki do OFE, które zostaną odjęte od deficytu sektora, będziemy spełniali kryterium fiskalne" - dodał.

Wiceminister zwrócił też uwagę, że Polsce nie grozi objęcie procedurą nadmiernych nierównowag makroekonomicznych.

"Polska nie jest wskazywana jako kraj, w którym występują nierównowagi makroekonomiczne ani, w którym mogą one wystąpić w najbliższych latach" - powiedział.

29 maja Komisja Europejska przedstawi rekomendacje dla poszczególnych państw członkowskich.

Dominik poinformował również, że Komisja obecnie łagodniej podchodzi do kwestii wysokości deficytów państwa członkowskich i wydłuża okres zejścia poniżej wartości referencyjnej 3 proc. PKB.

"Jest widoczne wydłużanie okresów potrzebnych do spełnienia tych kryteriów, zwłaszcza deficytu. Jeszcze łatwiej jest gdy państwo członkowskie ma dług pod kontrolą, tak jak Polska. Widać, że mamy tylko jeden element, który trzeba poprawić" - powiedział.

Dodał, że w ramach Unii Europejskiej toczy się obecnie dyskusja na temat zasadności istnienia kryterium stabilności kursu walutowego.

"Jeżeli chodzi o ERM2 to oczywiście odbywa się w tej chwili dyskusja, na ile to kryterium jest użyteczne. Ono inną rolę spełniało w latach 90., a inne są teraz ryzyka związane z takim kryterium w obliczu kryzysu i rozchwianych rynków finansowych" - powiedział wiceminister.

"Jest pewien konsensus między rządem a NBP odnośnie tego dużego ryzyka związanego z pobytem w ERM2. Czy uda się w tej chwili zmienić podejście? To jest trudne pytanie, bo to jest kryterium traktatowe i w tej chwili trudno byłoby Polsce przeprowadzić taką zmianę traktatu i usunięcie tego kryterium czy zmodyfikowanie go. Ono jest i dlatego konstruując strategię wprowadzenia euro w Polsce określamy to kryterium jako największego ryzyka i staramy się, aby było ono jak najkrótsze" - dodał.

"Przystąpimy wtedy do ERM2, kiedy będziemy pewni, że wytrzymamy tam dwa lata i będzie to bezpieczne dla gospodarki polskiej. W taki sposób, aby nie nastąpiła gwałtowna aprecjacja złotego" - zaznaczył Dominik.

Prezes NBP Marek Belka mówił na początku kwietnia, że Polska powinna sygnalizować, że wymóg pobytu w mechanizmie kursowym ERM2 jest "bardzo poważną" barierą, która może uniemożliwić wejście do strefy euro. Jego zdaniem Polska powinna ubiegać się o zaproszenie do strefy euro bez obowiązku spełnienia kryterium kursowego. (PAP)

bg/ fdu/ jtt/


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.